Samozbiory truskawek na Słowacji biją rekordy popularności!
W Polsce truskawka to owoc niemalże narodowy, w sezonie dostępny na każdym rogu czy w warzywniaku. Na Słowacji sytuacja wygląda zgoła inaczej. Produkcja truskawek nie jest tam tak rozpowszechniona jak u nas – w całym kraju znajdziemy może zaledwie 10 plantacji produkcyjnych. Co więcej, w sprzedaży detalicznej truskawka praktycznie nie istnieje. Jak zatem konsumenci zaopatrują się w te owoce? Jeżdżą na samozbiory truskawek do gospodarstw oddalonych nawet o kilkadziesiąt kilometrów od ich domów, aby zebrać je prosto z pola.
Na czym polegają samozbiory truskawek?
Zamiast tradycyjnej sprzedaży w sklepach czy na targach, na Słowacji ogromną popularnością cieszą się samozbiory. To nic innego jak możliwość samodzielnego zbierania owoców prosto z pola. Właściciele plantacji w Michalovcach sprzedają w ten sposób niemal całą swoją produkcję. Cena za kilogram truskawki to 3,60 euro. Ponadto osoby, które nie chcą lub nie mogą uczestniczyć w samozbiorach, mają możliwość zakupu już zebranych owoców. W Polsce ta forma sprzedaży również zyskuje na popularności, ale nie na aż tak dużą skalę, jak u naszych południowych sąsiadów.

Dlaczego samozbiory truskawek cieszą się tak ogromnym powodzeniem?
Skala popularności słowackich samozbiorów truskawek jest imponująca. Klienci, często całe rodziny, przyjeżdżają na plantację do Michalovic nawet z oddalonych o 60 km Koszyc czy Pieszowa i są gotowi „odstać swoje” w kolejce, by móc osobiście zebrać świeże truskawki.

Tak duży popyt to wynik ciężkiej pracy gospodarzy, którzy ogromny wysiłek włożyli nie tylko w promocję tej formy zbiorów, ale przede wszystkim w jakość i smak owoców. Dzięki temu słowacka truskawka z samozbiorów z roku na rok przyciąga coraz większe grono konsumentów.

Sukces plantatorów truskawki: znalezienie niszy rynkowej
Biorąc pod uwagę ograniczony dostęp do świeżych, krajowych truskawek na Słowacji (brak szeroko rozwiniętej sprzedaży detalicznej, jaką znamy z Polski, słaba dostępność w marketach), można śmiało stwierdzić, że gospodarze plantacji znaleźli dla siebie idealną niszę na rynku. Samozbiory okazały się strzałem w dziesiątkę, odpowiadając na potrzebę konsumentów na dostęp do lokalnych, smacznych, wysokiej jakości owoców.

Czytaj również: